Przywieźliśmy młodego samczyka :) Cezar jest oczywiście z domowej hodowli -co widać na pierwszy rzut oka. Jest u Nas dopiero 2 dni a już zajada się mącznikami podawanymi z ręki, sam podchodzi (jeszcze trochę nieśmiało), nie ucieka, nie boi się, szaleje w kołowrotku, daje się dotknąć. Z pewnością proces dalszego oswajania również przebiegnie w tempie ekspresowym.
Cezar -choć poważne ma imię, nie jest jeszcze zbyt poważnym Panem wiewiórem, bo ma dopiero kilka tygodni :)
Jest tak kochany, że już podbił serca wszystkich domowników!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TWÓJ KOMENTARZ ZOSTANIE OPUBLIKOWANY PO AKCEPTACJI MODERATORA.
Proszę o staranne i poprawne pisanie. Komentarze pisane niedbale, nieczytelne, z rażącymi błędami nie będą publikowane.