Pędzlogony zwinne


Drzewiórki, Graphiurus murinus, Popielica afrykańska, popielice, Pilch afrykański, pilchy, Mikro wiewiórka
Królestwo:
zwierzęta
Typ:
strunowce
Podtyp:
kręgowce
Gromada:
ssaki
Podgromada:
ssaki żyworodne
Ifragromada:
łożyskowce
Rząd:
owadożerne
Rodzina:
popielicowate
Rodzaj:
Graphiurus
Gatunek:
Graphiurus murinus
(Popielica afrykańska, pędzlogon zwinny, pilch, mikro wiewiórka)

O popielicach
Drzewiórki, Graphiurus murinus, Popielica afrykańska, popielice, Pilch afrykański, pilchy, Mikro wiewiórkaPopielice to zwierzęta nocne. Są silnie stadne, żyją w grupach rodzinnych. Decydując się na zakup popielicy musisz kupić minimum dwa osobniki. W warunkach domowych żyją średnio 3-6 lat. Długość ich ciała wraz z ogonem wynosi około 15cm. Ważą średnio 20-35g. Stopy popielic mają chropowatą strukturę, która zapewnia lepszą “przyczepność” dzięki czemu potrafią poruszać się w wielu dziwnych pozycjach. Długi, puszysty ogon spełnia istotną rolę w utrzymywaniu równowagi. Nie należy za niego w żadnym wypadku chwytać.

Mieszkanko dla popielic
Najlepiej sprawdza się terrarium szklane lub z płyt meblowych. Im większe -tym lepsze. Za absolutne minimum uważam zbiornik o wymiarach dł. 50cm, szer.50cm, wys. 70cm (dla dwójki).
Pilchy wymagają stałej temperatury 21-25 stopni.
Jeśli temperatura w domu jest niższa -konieczne jest dogrzewanie terrarium. W tym celu stosuje się: maty grzewcze, kable grzewcze, promienniki, itp, podłączone do termostatu i odpowiednio zabezpieczone.
Gdy temperatura utrzymuje się w okolicach 19 stopni lub jest niższa, popielice mogą zacząć hibernować -co może skończyć się ich śmiercią.
Najważniejszym elementem wystroju są stabilne gałęzie, po których chętnie biegają (np. jabłoń, brzoza, grusza). Można udekorować je dużą ilością sztucznych roślin (przeznaczonych do wystroju terrariów) -zwierzęta będą czuły się bezpieczniej. Nie może zabraknąć domków i kryjówek. Jako domek doskonale sprawdzają się budki lęgowe dla ptaków. Kryjówki to np. łupiny kokosa, tunele i rury (korkowe, metalowe), rolki po ręcznikach papierowych, itp. Chętnie korzystają z hamaków i zwinnie poruszają się po linach. Warto zamontować dużą ilość półeczek oraz drabinki, które zwiększą powierzchnię użytkową zbiornika.
Dodatkowo możemy zapewnić im kołowrotek (pełny, najlepiej drewniany) zwykle chętnie korzystają z tego typu urządzeń. Niektóre popielice niechętnie schodzą na dno zbiornika. Poruszają się głównie po gałęziach, linach i półkach. Można miseczki z jedzeniem postawić na półeczce. Moje popielice wodę mają w poidełkach kulkowych (zamontowanych poza klatką, dostęp mają tylko do rurki). Jako podłoże używam wiórków odpylonych. 

Żywienie popielic
Popielice są wszystkożerne, z przewagą pokarmów roślinnych. Ich pokarm w głównej mierze stanowią nasiona i ziarna. Brak jelita ślepego u popielicowatych wskazuje na dietę ubogą w celulozę.
Podstawą diety w warunkach domowych są wysokiej jakości mieszanki ziaren dla gryzoni.
Jako uzupełnienie diety stosujemy: orzechy, świeże i suszone warzywa (np brokuły, paprykę, pomidory, marchew) oraz owoce (np banany, kiwi, maliny, truskawki, borówki, jabłka, gruszki, winogrona, pomarańcze -w niewielkich ilościach).
Konieczne jest dostarczenie białka zwierzęcego. W tym celu podajemy owady lub suchą karmę dla kociąt (wyłącznie najlepszej jakości, bez barwników).
Chętnie jedzą przeciery dla niemowląt: z drobiem, owocami, warzywami.
Zwierze powinno mieć dostęp do kostki wapiennej.
Gryzoniom zęby rosną całe życie i muszą je ścierać, dlatego warto podawać im dodatkowo suchy chleb.
Powinny mieć stały dostęp do jedzenia i wody (bardzo szybko ulegają odwodnieniu).

Zakup popielic
Drzewiórki, Graphiurus murinus, Popielica afrykańska, popielice, Pilch afrykański, pilchy, Mikro wiewiórkaPopielice afrykańskie to mało popularne zwierzątko domowe. Poszukując takiego zwierzaka lepiej unikać giełd i sklepów zoologicznych. Pomijać oferty w stylu: miały być jednej płci, ale okazały się parką i doczekały się potomstwa. Takie zwierzęta są najczęściej spokrewnione, bywa, że z jednego miotu -co naraża je na choroby.
Co zatem należy zrobić?
Szukać w prywatnej hodowli z planowanego miotu.
Jeśli sprzedający nie wzbudza Twojego zaufania -nie kupuj.
Staraj się wypytywać hodowcę o szczegóły: ile ma popielic, czy występowały jakieś choroby w hodowli, kiedy maluchy się urodziły, ile ich było, czy są przyzwyczajone do kontaktu z człowiekiem, co jedzą najchętniej, itp. Każdy dobry hodowca powinien bez problemu odpowiedzieć Ci na te pytania. 
Popielice w nowym domku
Drzewiórki, Graphiurus murinus, Popielica afrykańska, popielice, Pilch afrykański, pilchy, Mikro wiewiórkaKiedy już zakupisz popielice należy dać im czas na aklimatyzację.
Niektóre przyzwyczajają się bardzo szybko, inne potrzebują nawet kilku tygodni.
Nie należy od razu stresować maluchów wyciąganiem na siłę. Zdenerwowane mogą gryźć, rzucić się do ucieczki i zrobić sobie krzywdę. Kiedy zaczną coraz pewniej poruszać się po swoim mieszkanku i wychodzić z domku w waszej obecności, możecie próbować brać je na ręce. Najlepiej robić to w niewielkim pomieszczeniu. Trzeba starannie zabezpieczyć wszystkie zakamarki i koniecznie zamknąć okno. Należy unikać gwałtownych ruchów i zachowywać się spokojnie. To dobry czas na obserwację pupila i przystąpienie do “przekupstwa”. Przysmaki podawane z ręki lub podkładane pod pyszczek sprawdzają się znakomicie, przekonując popielicę do nowych opiekunów. Z czasem przestanie się bać i obdarzy Was zaufaniem. Jest to wspaniałe zwierze przede wszystkim do obserwacji. Podczas żerowania, zabawy i podniecenia -wydają bardzo charakterystyczne odgłosy. Lubią biegać po rękach i zwykle nie chcą z nich schodzić. Młode oswajają się bez większych problemów. 

22 komentarze:

  1. Świetny i przydatny wpis :) Polecasz jakieś sprawdzone hodowle popielic?
    Zapraszam www.natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Np. hodowla Pilszka swojego czasu miała w ofercie popielice. Wydają się godni polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspanialy artukul :) potrzebuje porady,opiekuje sie znalezionymi popielicami,najprawdopodobniej wyszly z gniazda z glodu i zimna,gdy je znalazlam byly jeszcze slepe po 2 dniach otworzyly oczka,z moich wyliczen wynika ze beda mialy miesiac ok.5go wrzesnia,na razie karmie je mlekiem ze strzykawki ale one sa za male zeby je poprostu tak wypuscic na wolnosc moze w pazdzierniku,w naturalnych warunkach podobno zakopuja sie gleboko w ziemi i hibernuja,wiec nie wiem co z nimi zrobic na zime,zalozyc im terrarium? w domu jest cieplo wiec beda hibernowac czy nie? prosze o pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję sukcesu, przy tak małych stworzeniach potrzeba wiele cierpliwości i determinacji, żeby uratować im życie.
      Nie jestem specjalistą w sprawach opieki nad zwierzętami chronionymi od strony prawnej, ale według mnie powinny zostać u Ciebie do wiosny. One sobie nie poradzą, szczególnie że były karmione sztucznie i na pewno mają w związku z tym duże braki. Możesz spróbować podawać mięsne i owocowe gerberki,banany i tym podobne miękkie produkty, bo popielice w tym wieku powinny już próbować stałego pokarmu. W późniejszym czasie pomyśl o owadach.
      W naturalnych warunkach bardzo długo hibernują, niekiedy nawet do maja. Te maleństwa tego nie przetrwają. Skontaktuj się dla pewności z jakimś Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, ale wydaje mi się, że nie powinno być przeszkód, żeby u Ciebie zostały do wiosny, bo wypuszczenie ich w najbliższym czasie to pewna śmierć. Pozdrawiam serdecznie ;-)

      Usuń
    2. Skontaktuj się ze mną mailowo. Postaram się znaleźć osobę, która będzie mogła bardziej pomóc.

      Usuń
    3. jestem chętna przygarnąć takie popielice, ponieważ też mam swoje.

      Usuń
    4. Droga Pani Anonimowy, czy dobrze zrozumiałam i chodzi o Popielice szare (z łac. Glis glis)? Te zwierzęta są pod ochroną, zagrożone wyginięciem! Pani A. odchowuje maleństwa nie po to, żeby trzymać je w niewoli, tylko po to by przywrócić im wolność w momencie, w którym będą miały szanse na przeżycie i zamierza zrobić wszystko zgodnie z prawem. Jeśli właśnie takie popielice Pani posiada to mam nadzieję, że posiada Pani także zezwolenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na ich przetrzymywanie w związku z jakąś ważną przyczyną?

      Na przyszłość dla osób, które wpadną na pomysł, żeby popielice szare, objęte ochroną, schwytać: jest to nielegalne i nieetyczne! Na szczęście, podlega każe aresztu lub grzywny.
      Bez najmniejszego problemu można nabyć popielice afrykańskie, które zagrożone nie są. Wyłapywanie tak rzadkich zwierząt, którym człowiek zniszczył naturalne środowisko i teraz bez pomocy człowieka nie ma szans na to, żeby ich populacja nie wyginęła, jest po prostu PODŁE.

      Dla jasności: komentarze zawierające informacje umożliwiające kontakt z osobą, która zamierza nabyć popielice szare albo inne chronione zwierzęta, lub z osobą, która takie zwierzęta oferuje -NIE BĘDĄ PUBLIKOWANE.

      Usuń
  4. Witam,
    Mam takiego gościa jednego - Teodora. Ma około 3 lat. Na początku wyjmowałam go codziennie i już sam wchodził mi na dłoń. Niestety posiadałam również kota... co wyjęłam Teodora to Miód (kot) chciał na mnie skakać po niego. Więc z biegiem czasu przestałam go wyciągać i niestety zdziczał. W dzien czasem go biorę i łazi mi pod bluzką, ale gdy chce go z niej wyjąć to zaczyna mnie lekko podgryzać. Obecnie się przeprowadziłam. Kot został u rodziców, a Teodora zabrałam ze sobą, gdyś Miód dwa razy już wyjął go z terrarium, z czego raz w pysku niósł do kuchni, ale na szczeście nic mu się nie stało.
    Moje pytanie brzmi. Czy po takim czasie, z osobnikiem w takim wieku da się jeszcze cos podziałać? w sensie czy da się go nadal oswoić aby sam wchodził na rękę i lubił towarzystwo czlowieka a nie był do tego jakby zmuszany? Oraz czy po takim czasie samotności warto dać mu towarzysza? Czy lepiej mu będzie już samemu? Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam!
      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale nie zawsze zauważam komentarze :)
      Ciężko przewidzieć czy po takim czasie można jeszcze zbudować jakąś więź. Uważam jednak, że zawsze warto próbować :) Nie należy robić nic na siłę, ale być może przy regularnym kontakcie Teodor poprawi swoje nastawienie do Ciebie. Co do towarzystwa -może być różnie. Ja osobiście dokupiłabym dwie popielice, przygotowałabym drugą klatkę. Jeśli zwierzaki się zaakceptują to Teodor spędzi starość w stadzie -tak jak być powinno od samego początku. Ważne, żeby zwierzęta zapoznawały się na neutralnym gruncie, czyli przede wszystkim: nie w klatce Teodora.
      Jeśli się jednak nie dogadają -będą musiały mieszkać osobno. Niestety, wróżka ze mnie żadna, i nie jestem w stanie przewidzieć wszystkich możliwych sytuacji, każde zwierze jest inne :)

      Usuń
  5. Kiedy one sie urodzil? Zawsze marzylem o wiewiórce i uzgodnilem z mama , że zakupi mi takiego gryzonia.Wiec zainteresowalismy sie wasza aukcja. Problem jest taki ze mieszkamy daleko od waszej hodowli ponad 500 kilometrów w Wielkopolsce w nieduzej wsi. Prosze o odpowiec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popielice są tylko podobne do wiewiórek, nie należą do tej rodziny :)
      Przede wszystkim proszę Twoich rodziców o kontakt mailowy lub telefoniczny, bo w pierwszej kolejności to z nimi muszę porozmawiać.
      Potrzebuję też dokładną nazwę miejscowości. Często udaje mi się znaleźć bezpieczny transport np z kierowcą samochodu osobowego. Nie obiecuję, że coś znajdę, ale mogę poszukać :)

      Usuń
  6. Witam mam pytanie bo myślimy o Popielicy Afrykańskiej Czy w okresie zimowym gdy rano temp w domu przez kilka godzin utrzymuje się w granicy 17-18 stopni(przy dużych mrozach) to też trzeba dogrzewać te zwierzęta Normalnie w domu jest 20-21 stopni Popielica będzie trzymana w wolnym pokoju PROSZĘ O RADĘ

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie!
    Wymagana temperatura jest taka a nie inna i po prostu musimy się dostosować. Możliwe, że takie spadki nie przyniosłyby szkód, ale równie dobrze może się to skończyć bardzo źle dla zwierzątka. Nie warto ryzykować. Dogrzewanie nie jest ani problematyczne ani kosztowne. Termoregulator z termostatem uruchomi system grzewczy tylko wtedy kiedy zaistnieje taka konieczność. Ustawiamy na 21 stopni i możemy spać spokojnie, nie martwiąc się, że zwierzakowi stanie się krzywda. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, w mojej kotłowni leżą w skrzynce włoskie orzechy.Znajdowałam je w różnych miejscach na podłodze. Myślałam, że to mysz ale ona chyba nie dałaby rady przenieść orzeszka.
    Orzechy przeniosłam w inne miejsce a jeden podrzucany przeze mnie na podłogę w kotłowni znika w nocy. Co to za zwierz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia jaki nieproszony lokator zadomowił się w Twojej kotłowni. Najlepiej wyposażyć się w żywołapkę i schwytać włamywacza :) Skoro "bierze na" orzeszki, to do żywołapki też za nimi wejdzie. Koszt nie jest wysoki, a do domu w okresie jesiennym/zimowym często dostają się przeróżne gryzonie, więc taki sprzęt przyda się nie raz. Jeśli to typowy, pospolity zwierz to najlepiej go gdzieś wypuścić i z pewnością sobie poradzi, co do gatunków chronionych, dobrze byłoby nieopodal znaleźć jakieś właściwe i bezpieczne miejsce na wypuszczenie, żeby zwierzak miał jak największe szanse na przeżycie zimy. Powodzenia :) Jak uda Ci się ustalić tego złodzieja orzeszków to daj mi znać co to za stworzenie :)

      Usuń
    2. Hej, to my od znikających orzechów ��. Otóż dziś w mojej kotłowni, na mój widok zesztywniał mały zwierz. Malutki, z czterocentymetrowym ogonkiem, aksamitne, czarne futerko, śmiesznie ruszający się nosek, małe uszy i ślipki. Gdy się ocknął był we wiaderku niesiony na łąkę. Zniknął w małym tunelu pod trawą. Nie wiem czy lubi orzechy, ale to była ryjówka aksamitna. Tak wychodzi po zaciągnięciu info w internecie. Dodam, że mieszkam na wsi wśród pól, lasów i łąk ��

      Usuń
    3. Cieszy mnie to, że zwierzak opuścił dom cały i zdrowy :)Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Witam, ostatnimi czasy zacząłem coraz bardziej interesować się popielicami afrykańskimi, czytać o nich, oglądać filmy trochę już się dowiedziałem również dzięki powyższemu wpisowi ;), ale wciąż mam pytania na które nie znalazłem jak do tej pory odpowiedzi. Wybrałem się też do jednego ze sklepów zoologicznych, ale ich wiedza na temat popielic była znikoma, już ja wiedziałem o nich więcej niż obsługa sklepu...
    Tak więc wpadłem na pomysł aby napisać tutaj :D
    Pierwszą kwestią o jaką chcę zapytać to higiena ^^
    - tak się właśnie zastanawiam czy pilchy myją się same czy trzeba im urządzać kąpiele w piasku? Drugim moim pytaniem jest załatwianie się, czytałem na pewnym forum, że popielice robią bardzo dużo kup, czy mają jakieś miejsce w terrarium na kuwete, czy ''robią gdzie stoją'' czy może uczą się w jedno miejsce, jeżeli wypuszczę je żeby sobie pobiegały po pokoju to czy ''znaczą teren'' moczem, zapewne zdarza im się podczas wybiegu robić bobki albo no wysikać się z tym się liczę bo w końcu to zwierze :D chciałem tutaj też zapytać o zapachy, czy bardzo od nich czuć, mam kolegę który hoduje lotopałanki no i wydzielają dość specyficzny zapach czy u popielic jest podobnie? wiem, że to jest zwierze i zawsze będzie coś czuć, tym bardziej gdy ktoś nie sprząta i właśnie czy często należy sprzątać terrarium, czy nie ma na to reguły...
    Wiem, że to zwierze nocne, ale ze względu na to, że nie mieszkam sam chciałbym również o to zapytać czy bardzo hałasują, wydają głośne dźwięki przy zabawach? pamiętam kiedyś miałem w pokoju koszatniczki, które nocą bardzo hałasowały mimo że wybiegały się w ciągu dnia i musiałem je oddać, chociaż nie była to moja decyzja :D
    Jeżeli chodzi o coś do gryzienia w artykule jest informacja o suchym chlebie, czy można im podawać patyki do obgryzania np z jabłoni?
    No i ostatnia rzecz o jaką chciałem zapytać może trochę głupia, ale czy jeżeli się je już oswoi i wypuści na wybieg to czy mogą one reagować na swoje imię? lub przyjdą kiedy zobaczą że ''kusze'' je smakołykiem :D
    Prosiłbym w miarę możliwości o odpowiedź na powyższe pytania, chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej o tych stworzeniach, aby moja decyzja o przygarnięciu pilch była dobrze przemyślana ;)
    Dziękuję bardzo za poświęcony czas i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się odpowiedzieć po kolei :)
      1)Popielice same dbają o czystość futerka.
      2)Faktycznie, odchodów jest sporo, ale nie są to takie ilości jakich nie dałoby się ogarnąć. 2 moje grupy załatwiają się z reguły w jedno miejsce, pozostałe niekoniecznie. Jest to gatunek nadrzewny, więc generalnie z natury załatwiają się "w biegu", ale jak widać trafiają się też czyścioszki.
      Na wybiegu zawsze może się zdarzyć jakiś bobek, ale jeśli wypuszcza się popielice w porze ich aktywności to zwykle są już po toalecie i "wypadków" jest znacznie mniej. Nie jest też tak, jakby się mogła wydawać czytając niektóre opinie, że to wręcz maszyny do produkowania ogromnych ilości odchodów -bez przesady.
      3) Z tym zapachem ciężko o jednoznaczną opinię. Niektórzy twierdzą, że jest masakra, ale jakoś u mnie żadnej tragedii nie ma. Nie wiem od czego to zależy. Na pewno zasikane gałązki czy inne chłonne elementy będą cuchnąć niesamowicie po dłuższym czasie, ale wystarczy po prostu regularnie, raz w tygodniu, porządnie posprzątać i wymyć wystrój. Dla ułatwienia można stosować np. plastikowe domki. Gałęzie co jakiś czas po prostu wyrzucam, po kilku myciach "pachną" specyficznie, ale to też nie jest tak, że wchodząc do pokoju chce się uciekać, raczej trzeba by było siedzieć z nosem w wolierze, żeby było nieprzyjemnie.
      4) Są nocne, ale dla mojego ucha wydają przyjemne dźwięki. Niektóre zwierzaki hałasują okropnie, ale popielice są raczej dość ciche. Słychać jakieś popiskiwania i inne "rozmowy", ale ja śpię spokojnie.
      5) Moje mają gałęzie do gryzienia, a oprócz tego dostają suchy chleb, czasem coś skubną, czasem nie. Poza tym orzechy włoskie dostają w łupinie -połówki, muszą się trochę nagimnastykować, żeby wyjąć przysmak.
      6)Na imię raczej nie reagują, ale na głos opiekuna owszem. Można nauczyć, żeby przychodziły po przysmak np. na cmokanie.

      Mam nadzieję, że pomogłam :)

      Usuń
  10. Witam. Myślę o zakupie popielic afrykańskich, ale nie chciałbym, żeby się rozmnażały i stąd moje pytanie - czy dwa osobniki tej samej płci mogą być razem w jednym terrarium? Nie będą się nawzajem gryzły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno samice jak i samce mogą żyć w grupach jednopłciowych. To zwierzęta stadne, żyją ze sobą w zgodzie. Samce mogłyby walczyć o samicę, jednak jeśli samicy nie ma to do walk nie dochodzi. Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Witam, zagladam tu po bardzo dlugim czasie :) poltora roku temy znalazlam 2 malutkie popielice szare i nie wiedzialam co z nimi zrobic, a wiec....... moje"dziecka" urosly, wychowaly sie na 3.2 % mleku bez laktozy karmione strzykawka, pozniej jadly normalnie owoce, nasiona dyni, slonecznika,orzechy...biegaly po calym domu, ah jak one nienawidzily klatki, najbardziej uwielbialy chodzic po mnie i po calym domu, spaly w szafie, w komodzie gdzie tylko im przyszlo do glowy,do gosci podchodzily nieufnie ale jak juz je oznaczyly kreseczka swojego zapaszku goscie byli przyjeci do grona kumpli,na zime zapadly w sen pod zabudowana wanna...ile ja sie na nie naczekalam i namartwilam czy wyjda...obudzily sie :D i znowu zaczelo sie bieganie po domu no ale doroslosc kazala im szukac swojego miejsca...a wiec otworzylam drzwi do niewykonczonego pomieszenia z wyjsciem na strych i tam juz zamieszkaly...po pewnym czasie okazalo sie ze dziewczynka ma dzieci :) a chlopczyk mieszkal w starej szafie i troche sie upasl, dzieci mojej popielicy juz sa dzikie i nie podchodza do czlowieka, biegaja po strychu ale moja dziewczynka przychodzila do mnie po jedzenie, okolo pazdziernika cale towarzystwo poszlo spac, jestesmy w lutym, czekam kiedy sie obudza i zobacze czy moje dziecka mnie jeszcze pamietaja...kocham te moje ogonki, zwrocilam im wolnosc ale one nie chca sie ode mne wyprowadzic... mnie to wogole nie przeszkadza...czekam kiedy sie obudza i czy beda schodzic do mnie na dol,z 2 zrobilo sie 5 a wiec moj trud nie poszedl na marne...kocham i czekam, zobacze co dalej :) <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń

TWÓJ KOMENTARZ ZOSTANIE OPUBLIKOWANY PO AKCEPTACJI MODERATORA.
Proszę o staranne i poprawne pisanie. Komentarze pisane niedbale, nieczytelne, z rażącymi błędami nie będą publikowane.