Archiwalne: Wiewiórki Syberyjskie

Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
na zdjęciu Wiórka z młodymi
Królestwo: zwierzęta
Typ: strunowce
Podtyp: kręgowce
Gromada: ssaki
Podgromada: ssaki żyworodne
Ifragromada:
łożyskowce
Rząd: gryzonie
Rodzina: wiewiórkowate
Rodzaj: Eutamias
Gatunek:
Eutamias sibiricus (Wiewiórka syberyjska, Burunduk)

O burundukach


Burunduki to zwierzęta dzienne. Należą do grupy wiewiórek naziemnych.
Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
Maluszek urodzony u nas
W naturze żyją w luźnych koloniach. W warunkach domowych często nie akceptują towarzystwa, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Decydując się na więcej niż jednego należy być przygotowanym na ewentualne rozdzielenie, jeśli zwierzęta nie będą się tolerować.
W hodowlach żyją 5-10 lat. Długość ich ciała wraz z ogonem wynosi około 25cm. Ważą średnio 120-150g.
Posiadają torby policzkowe i długi puszysty ogon, który potrafią napuszać. Spełnia on istotną rolę w utrzymaniu równowagi oraz porozumiewaniu się pomiędzy osobnikami. Szczególną cechą ogonka jest to, że w sytuacji zagrożenia może być odrzucony w całości lub w części. Dlatego w żadnym wypadku nie należy za niego chwytać, ponieważ burunduk może go bezpowrotnie stracić. 
 

Mieszkanko dla burunduka


Najlepiej sprawdza się woliera lub duża klatka. Im większa -tym lepsza. Burunduki mają olbrzymie zapotrzebowanie na ruch. Za absolutne minimum uważam zbiornik hodowlany o powierzchni 100*50*50cm -dla jednego osobnika. Należy go ustawić w miejscu spokojnym, nienarażonym na przeciągi.
Burunduków nie trzeba dogrzewać. Zwierzęta doskonale czują się w temperaturze pokojowej i świetnie radzą sobie nawet w zewnętrznych wolierach. Przy niskich temperaturach zapadają w sen zimowy.
Najważniejszym elementem wystroju są grube, stabilne gałęzie, po których burunduki chętnie biegają (np. jabłoń, brzoza, grusza). Nie może zabraknąć domków i kryjówek. Jako domek doskonale sprawdzają się budki lęgowe dla ptaków. Kryjówki to np. łupiny kokosa, tunele i rury (korkowe, metalowe). Chętnie korzystają z hamaków, które najlepiej robić samemu. Burunduki równie chętnie się na nich bawią -co je niszczą. Warto zamontować dużą ilość półeczek oraz drabinki, które zwiększą powierzchnię użytkową zbiornika.
Burunduki najczęściej załatwiają się w jedno miejsce, można spróbować postawić tam kuwetę -co ułatwi sprzątanie. Można zapewnić wiewiórce kołowrotek (duży, pełny i najlepiej drewniany) lub dysk do biegania (najlepiej drewniany) zwykle chętnie korzystają z tego typu urządzeń.
Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
na zdjęciu Kitka zimą
Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
na zdjęciu Kitka latem

Żywienie burunduka


Burunduki są wszystkożerne. Ich pokarm w głównej mierze stanowią nasiona i ziarna.
Podstawą diety w warunkach domowych są wysokiej jakości mieszanki ziaren lub granulaty dla gryzoni. 
Jako uzupełnienie diety stosujemy: orzechy, świeże i suszone warzywa (np brokuły, paprykę, pomidory, marchew) oraz od czasu do czasu owoce (np banany, kiwi, maliny, truskawki, borówki, jabłka, gruszki, pomarańcze -w niewielkich ilościach).
Konieczne jest dostarczenie białka zwierzęcego. W tym celu podajemy owady, jajka lub suchą karmę dla kota/psa (wyłącznie najlepszej jakości, bez barwników).
 Zwierze powinno mieć dostęp do kostki wapiennej. 
Nie podajemy: mleka i produktów mlecznych, makaronu, ryżu, mięsa wołowego i wieprzowego, pestek brzoskwiń, śliwek itp.
Gryzoniom zęby rosną całe życie i muszą je ścierać, dlatego warto podawać im dodatkowo suchy chleb, orzechy w łupinach, itp.
Powinny mieć stały dostęp do jedzenia.
W okresie jesienno-zimowym należy podawać nieco większe ilości pokarmu, ponieważ gromadzą zapasy.

 

Zakup burunduka


Decydując się na zakup wiewiórki syberyjskiej, nie należy działać zbyt pochopnie. 
Najlepiej szukać malucha, którego łatwiej i szybciej będzie można oswoić.  
Nie warto kierować się wyłącznie ceną.
Zwierzęta w wyjątkowo niskich cenach oferują zwykle “rozmnażalnie” lub handlarze. W takich miejscach nie liczy się zdrowie i dobro zwierząt lecz wyłącznie zyski. Zwierzęta mieszkają w kiepskich warunkach, bywają okaleczone (nie mają np uszu, części ogonka), są nieodpowiednio żywione, często rozmnażane w pokrewieństwie, chore lub narażone na choroby. Zdarzają się również okazje typu: wyjeżdżam, znudził się, nie mam czasu. Decydując się na skorzystanie z takiej “okazji” musisz zachować ostrożność i liczyć się z tym, że: zwierzak może być “po przejściach”, zaniedbany, dziki, chory, w niewiadomym wieku.
Nie jest to oczywiście regułą. Tak po prostu bywa najczęściej.  
Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
na zdjęciu Cynka
Odradzam zwierzęta z giełd i sklepów zoologicznych, ponieważ często są z nimi problemy natury zdrowotnej, emocjonalnej.
Zakup burunduka droższego, czy w wygórowanej cenie, również nie daje gwarancji na to, że trafisz na zwierzaka zdrowego i oswojonego.
Co zatem należy zrobić?
Przede wszystkim kierować się zdrowym rozsądkiem.
Unikać handlarzy i hodowli masowych,  którzy są nastawieni na ilość nie jakość oferowanych zwierząt (burunduki z takich miejsc często w ogóle się nie oswajają).
Szukać burunduka ze sprawdzonej, polecanej, dobrej hodowli.
Jeśli sprzedający nie wzbudza Twojego zaufania -nie kupuj.
Staraj się wypytywać hodowcę o szczegóły: ile ma wiewiórek, czy występowały jakieś choroby w hodowli, kiedy burunduk się urodził, ile było maluchów, czy jest przyzwyczajony do kontaktu z człowiekiem, co je najchętniej, itp. Każdy dobry hodowca powinien bez problemu odpowiedzieć Ci na te pytania.

Burunduk w nowym domku


Kiedy już zakupisz burunduka należy dać mu czas na aklimatyzację.
Niektóre przyzwyczajają się bardzo szybko, inne potrzebują nawet kilku miesięcy.
Drzewiórki, burunduk, burunduki, wiewiórka syberyjska, wiewiórki syberyjskie, eutamias sibiricus,
na zdjęciu Wiki
Nie należy od razu stresować malucha wyciągając go na siłę, bo możemy go do siebie zrazić. Zdenerwowany może gryźć, rzucić się do ucieczki i zrobić sobie krzywdę. Dobrym pomysłem jest ustawienie woliery/klatki w miejscu, w którym często przebywamy (jeśli jest to spokojne miejsce). Kiedy zacznie coraz pewniej poruszać się po swoim mieszkanku i wychodzić z domku w Waszej obecności, możecie podawać smakołyki z ręki, pozwalać na chodzenie po dłoni i powoli budować zaufanie. Po jakimś czasie można burunduka wypuścić, żeby pobiegał i zwiedził okolice. Najlepiej zaczynać od niewielkich powierzchni (np jeden pokój). Trzeba starannie zabezpieczyć wszystkie zakamarki i koniecznie zamknąć okno. Należy unikać gwałtownych ruchów, które mogą wystraszyć wiewiórę i zachowywać się spokojnie. To dobry czas na obserwację pupila i przystąpienie do “przekupstwa”. Przysmaki podawane z ręki lub podkładane pod pyszczek sprawdzają się znakomicie, przekonując wiewiórkę do nowych opiekunów. Burunduki są bardzo łakome, dlatego doskonale sprawdza się zasada: "przez żołądek do serca".
Warto pomyśleć o “pułapce”, na wypadek gdyby nie chciała wracać do woliery/klatki. Dobrze sprawdza się np niewielkie wiadereczko z otworem w pokrywce. W środku umieszczamy ulubiony przysmak (nie podawany jeszcze w tym dniu) i czekamy aż wiewiórka się na niego skusi. Kiedy wejdzie do środka -zakrywamy szybko otwór i przenosimy pupila do woliery/klatki. Oswojone burunduki często same wracają do siebie, można je do tego zachęcić np wsypując do klatki przysmaki. Z czasem zwierzak przestanie się bać i obdarzy Was zaufaniem. Zacznie pozwalać na coraz więcej i przyniesie Wam wiele radości. Jeśli zwierzak był oswajany w hodowli ten proces powinien przebiegać szybciej.

Pamiętaj

Niektóre burunduki bywają agresywne w okresie jesienno-zimowym co ma związek z gromadzeniem zapasów. Decydując się na takie zwierzę musisz się z tym liczyć.


AKTUALIZACJA

Gatunek inwazyjny, ujęty w Rozporządzeniu (UE) 2016/1141

W związku z obowiązującymi przepisami nie dopuszczamy do rozrodu wiewiórek tego gatunku.


4 komentarze:

  1. A dzisiaj odszedł nasz Chlipuś, strasznie wdzięczny i mądry burunduk. Mieliśmy z nim chwile ogromnej radości, rzeczywiście za jedzonko oddałby swoją małą, waleczną duszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przykro, niestety wiem jak boli taka strata. Trzymajcie się!

      Usuń
  2. 6 marca odszedł od Nas Nasz kochany przyjaciel Wiewiór, wprowadzał do domu wiele radości, nie wyobrażam sobie żeby w domu było teraz smutno, myślałam że może następna/następne wypełnią chociaż trochę ta pustkę w serduszku. Szkoda że się okazało że burunduki są gatunkiem inwazyjnym :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie,
      Współczuję straty. Wiem jakie to przykre kiedy odchodzi zwierzątko. Niestety z kupnem burunduka może być aktualnie duży problem. Można zapoznać się z bardzo podobnym pod względem wyglądu gatunkiem -Tamiops swinhoei (tzw. wiewiórki chińskie). Bardzo kochane i przyjazne wiewióreczki. U mnie zapełniają pustkę po burundukach.

      Usuń

TWÓJ KOMENTARZ ZOSTANIE OPUBLIKOWANY PO AKCEPTACJI MODERATORA.
Proszę o staranne i poprawne pisanie. Komentarze pisane niedbale, nieczytelne, z rażącymi błędami nie będą publikowane.